W roku 334 p.n.e. Aleksander Wielki wraz z armią przekroczył Hellespont i rozpoczął swój podbój Persji od zwycięskiej bitwy nad rzeką Granik. Kilkanaście miesięcy później opanował całą Anatolię, po czym ruszył w głąb wrogiego imperium. Rok 333 p.n.e. to rok najdonioślejszej wiktorii Macedończyka, który pod Issos rozgromił armię Dariusza III, a do niewoli wziął jego matkę, żonę, syna oraz dwie córki. W tym momencie, ziemie największego wroga Hellady stanęły dla Aleksandra otworem.
Zdobywszy miasta Tyr oraz Gazę król Macedonii wkroczył do Egiptu, gdzie założył swoją najsłynniejszą Aleksandrię. Następnie wyruszył na wschód i pokonał armię Dariusza III w bitwie pod Gaugamelą. „Wobec takiego końca tej bitwy miało się wrażenie, że królestwo perskie przestało istnieć. Aleksander, ogłoszony królem Azji, złożył zaraz uroczyste ofiary na cześć bogów, a przyjaciołom rozdawał bogactwa, pałace i satrapie”, tak następstwa tej chwalebnej bitwy opisuje Plutarch. Bez walki zajął on Babilonię oraz Suzę, a w końcu dotarł także do samego Persepolis.
W tym czasie król królów Dariusz III został zabity na rozkaz swojego krewnego, Bessosa będącego satrapią Baktrii, który sam ogłosił się władcą Persji, przyjmując imię Artakserksesa V. Jego rządy nie trwały jednak długo. W roku 329 przed narodzinami Chrystusa został schwytany przez własnych sprzymierzeńców i dostarczony przed oblicze Aleksandra Wielkiego, a potem zabity.
Apetyt na zwycięstwa młodego władcy nie został zaspokojony ziemiami Achemenidów i planował on wyprawić się na Indie. Został jednak zmuszony wpierw rozprawić się z buntownikami, gdyż okazało się, że ludność Sogdiany nie uznawała władzy satrapy wyznaczonego przez Aleksandra.
Sogdiana była krainą położoną w dorzeczu Zarafszanu, na terenach dzisiejszego Uzbekistanu oraz Tadżykistanu. Jej mieszkańcy natomiast słynęli przede wszystkim z produkcji broni, w szczególności z łuków i strzał. Razem z pobliskimi ludami, tworzyli oni wcześniej szesnastą satrapię imperium perskiego.
Miasta i twierdze Sogdyjskie były łatwym łupem dla armii Hellenów i bez trudu większość z nich została zdobyta. Problem stanowił zaprzysiężony wróg Aleksandra – Spitamenes. Był on sprzymierzeńcem Bessosa, a także najprawdopodobniej ostatnim satrapą Sogdiany mianowanym przez Dariusza III. To właśnie on stał na czele buntu w Sogdianie. Gdy spostrzegł on, z jaką łatwością rewolta jest tłumiona, postanowił zbiec do kraju scytyjskich Masasgetów.
Tam sprzymierzył się on z częścią Massagetów i razem z nimi dokonywał łupieżczych najazdów na pogranicze Sogdiany. Wypady te okazały się na tyle dotkliwe dla tworzącego się imperium Aleksandra Wielkiego, że zainteresował się nimi jeden z diadochów. Zebrawszy siły, wyruszył naprzeciw najeźdźców i pokonał ich w polu. Niemniej jednak starcie to nie przyniosło rozstrzygnięcia konfliktu. Wielu Massagetów zdołało zbiec, a wraz z nimi Spitamenes.
Na rozkaz Aleksandra wzmocniono garnizony pogranicznych twierdz w całej Sogdianie, słusznie obawiając się kolejnych ataków. Spitamenes wiedząc o tym, nakłonił jeszcze trzy tysiące Scytów do walki u jego boku, co nie było trudne, ponieważ jak pisze Flawiusz Arrian: „Ci Scytowie, żyjąc w dotkliwym niedostatku i nie zakładając miast ani też nie uznając życia osiadłego, łatwo dają się nakłonić do jakichkolwiek wypraw wojennych, skoro przecież na miejscu nie pozostawiają swych najbliższych, o których mogliby się lękać”.
Naprzeciw siłom Spitamenesa wyjechał Koinos – zaufany macedoński dowódca ze swoim wojskiem. Doszło do krwawego starcia, z którego ostatecznie zwycięsko wyszli Macedończycy. Ci Baktrowie i Sogdyjczycy, którzy walczyli po stronie Spitamenesa i przeżyli, oddali się w ręce Koinosa, a po stronie buntownika pozostała zaledwie część Scytów. Ci jednak w obawie przed gniewem nadciągającego Aleksandra, „obcięli głowę Spitamenesowi i posłali ją Aleksandrowi, aby tym czynem odwrócić jego uwagę od siebie”.
Tak swój żywot zakończył Spitamenes. Jego dokonania zostały na wiele stuleci zapomniane, przyćmione osiągnięciami Aleksandra Wielkiego. W XX wieku w Związku Sowieckim, a szczególnie w rejonach Azji Środkowej, odżyło zainteresowanie tą postacią jako jednego z największych wrogów Macedońskiego króla. Niektórzy komunistyczni badacze zaczęli używać Spitamenesa jako symbolu oporu wolnych ludów Sogdiany przed barbarzyńskim i imperialistycznym Aleksandrem, utożsamianego z niesprawiedliwością zachodniego systemu, a ich głównym dowodem było podkreślanie zniszczeń jakich dokonały wojska Aleksandra w dorzeczu Zarafszanu, pomijając niewygodne fakty, że przecież i siły Spitamenesa urządzały liczne grabieże na tych ziemiach.
Bibliografia
- Flawiusz Arrian, Wyprawa Aleksandra Wielkiego, tłum. Helena Gesztoft-Gasztold, Wrocław 1963.
- Plutarch, Żywoty sławnych mężów, tłum. Tadeusz Sinko, t. 3, Wrocław 1955.
- R. Mairs, The Graeco-Bactrian and Indo-Greek world, Abingdon 2021.
Dodaj komentarz